Trochę wiosennych kolorów i słodyczy w ten pochmurny dzień.:)
Marlenka jest ciastem bardzo popularnym w Czechach.
Postanowiłam zrobić ją w wersji z dodatkiem masła orzechowego i cynamonu.
Składniki:
I. Ciasto:
- 150 g masła
- 250 g cukru
- 3 łyżki miodu
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżeczka octu
- 1 łyżeczka (płaska) sody oczyszczonej
- 2 jajka
- 700 g mąki
II. Masa:
- 1 niesłodzony budyń waniliowy
- 500 ml mleka 3,2%
- 3 łyżki przyprawy do deserów "Karmel i wanilia"
- 1 puszka masy kajmakowej
- 250 g prawdziwego, miękkiego masła
- 150 g masła orzechowego (użyłam z kawałkami orzechów)
III. Do przybrania:
- drobno zmielone skrawki ciasta
- temperowana czekolada (opcjonalnie)
- lukier królewski (opcjonalnie)
- lukier plastyczny (opcjonalnie)
Sposób przygotowania:
Najpierw robimy masę.
Gotujemy budyń z pół litra mleka, doprawionego przyprawą "Karmel i wanilia". Schładzamy.
Masło ucieramy z masą kajmakową i masłem orzechowym.
Stopniowo dodajemy ostudzony budyń i wciąż ucieramy na gładką masę.
Miskę przykrywamy folią i odstawiamy do lodówki.
Przechodzimy do robienia ciasta.
W garnku umieszczamy masło, miód, cukier i cynamon.
Podgrzewamy na małym ogniu stale mieszając, aż wszystkie składniki się rozpuszczą.
W szklance mieszamy sodę z octem i natychmiast przelewamy do gotującej się mikstury,
Zmniejszamy ogień i stale mieszając podgrzewamy do momentu, gdy mieszanina zmieni kolor z jasnego na złotobrązowy. Ten proces trwa kilka minut, więc musimy być wytrwali.
Zdejmujemy z ognia i schładzamy ok. 7 minut,
W szklance roztrzepujemy jajka i wlewamy do garnka stale mieszając, aby się nie ścięły.
Na końcu przesiewamy mąkę. Ciasto musi być dobrze wyrobione.
Ważne, aby pracować z nim na ciepło. Gdy stygnie traci elastyczność.
Rozwałkowujemy je na 6 cienkich placków.
Pieczemy każdy w 180 °C przez ok. 8 minut.
Studzimy.
Wyrównujemy blaty ciasta ścinając brzegi, które mielimy i wykorzystamy do posypania wierzchu Marlenki. Dobrze jest wykonać tą czynność kilka godzin/ dzień po upieczeniu, gdy ciasto zmięknie.
Wcześniej będzie twarde i chrupiące, co bardzo utrudni nam równe przycinanie.
Placki smarujemy obficie masą (nadmiar wilgoci wchłonie ciasto) i układamy jeden na drugim.
Wierzch i boki również smarujemy masą, a następnie posypujemy zmielonym ciastem.
Możemy przyozdobić również czekoladą. Ja wykonałam kwiaty z lukru plastycznego, dół ozdobiłam lukrem królewskim, a koła robiłam z temperowanej czekolady i żółtego pyłku.
Gotowe ciasto odstawiamy na co najmniej 24 h. Im dłużej postoi, tym jest lepsze.
Smacznego! :)
Piękna, delikatna i bardzo efektowna dekoracja - jestem pod wrażeniem:)
OdpowiedzUsuńZa ciastami nie przepadam ale na Tak pięknie podane ciastko chętnie bym się skusiła:)
Piękna dekoracja :) A i skład bardzo mi się podoba, moje smaki.
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko, co z masłem orzechowym! :)
OdpowiedzUsuńWspaniale wygląda :-)
OdpowiedzUsuńPanna Marlenaka to istne cudo! Bajeczna :) <3
OdpowiedzUsuńWszystko co z masłem orzechowym skrada moje serce :)
OdpowiedzUsuńO matko, jak to cudownie wygląda:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłyśmy te warstwy to aż szczena opadła :D Jej jakie to musi być przepyszne :D
OdpowiedzUsuńAle cudo. Zazdroszczę talentu!!!
OdpowiedzUsuńAle przepiękne! I bardzo oryginalne dekoracje, jestem pod wrażeniem ;)
OdpowiedzUsuńJejuś,jakie śliczne:)
OdpowiedzUsuńwygląda imponująco :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne! Masz na prawdę wielki talent! piękna dekoracja i idealna forma. chciałabym kiedyś takie cuda tworzyć choćby dla samego patrzenia na nie:)
OdpowiedzUsuńPrześliczna ta Panna Marlenka.
OdpowiedzUsuńNa dodatek z masłem orzechowym ... mniam pyszności :)