Oryginalny przepis pochodzi z książki Yotam Ottolenghi i Sami Tamim "Jerozolima".
Pomysł i smak bardzo ciekawy, jednak dla mnie zbyt mało wyrazisty.
Dziś prezentuję Wam przerobiona przeze mnie wersję tego dania. :)
Składniki:
- Olej kokosowy
- 2 duże cebule
- 1,5 łyżki nasion kolendry
- 1 żółta papryka
- 1 czerwona papryka
- 4 ząbki czosnku
- 4 liście laurowe
- 1,5 łyżki curry w proszku
- 0,5 łyżeczki chili w proszku
- 0,5 łyżeczki cynamonu
- 1 puszka (400 g) pomidorów całych
- 2,5 łyżki cukru
- 2,5 łyżki octu sherry
- sok z połowy limonki
- 500 g filetów z dorsza
- mąka z solą i pieprzem do oprószenia ryby
- 2 duże jajka, roztrzepane
- suszona kolendra
- sól
- czarny pieprz
- szczypiorek do dekoracji
Sposób przygotowania:
Piekarnik rozgrzewamy do 190°C.
Na dużej patelni rozgrzewamy 2 łyżki oleju kokosowego. Dodajemy cebulę pokrojoną w półplasterki oraz nasiona kolendry i smażymy na średnim ogniu ok. 5 minut, często mieszając. Dorzucamy papryki, umyte, oczyszczone i pokrojone w cienkie paski. Smażymy kolejne 10 minut.
Wrzucamy drobno posiekany czosnek, liście laurowe, curry, cynamon, chili i lekko rozdrobnione pomidory. Smażymy jeszcze 8 minut, mieszając od czasu do czasu.
Na końcu dodajemy cukier, ocet, sól, pieprz i sok z limonki. Kontynuujemy smażenie jeszcze 5 minut. Odstawiamy.
Na innej patelni rozgrzewamy ok. 2 łyżki oleju kokosowego.
Rybę myjemy, osuszamy ręcznikiem papierowym i kroimy na mniejsze kawałki. Każdy kawałek dorsza oprószamy solą, zanurzamy w mące, a następnie w jajku i smażymy ok. 4 minuty ( łącznie z obu stron), do lekkiego zarumienienia. Osuszamy na ręczniku papierowym.
Do żaroodpornego naczynia z pokrywą (ja użyłam garnka żeliwnego) wlewamy odrobinę wcześniej przygotowanego sosu. Następnie układamy kawałki ryb i przykrywamy pozostałą częścią sosu z warzywami. Wlewamy ok. 250 ml wody (1 szklanka). Naczynie zakrywamy i umieszczamy w nagrzanym piekarniku na 15 minut.
Odstawiamy do wystygnięcia.
Podajemy na zimno, z chlebem. Najlepiej smakuje po jednym lub dwóch dniach w lodówce.
Smacznego! :)
Wspaniałe aromaty:)
OdpowiedzUsuńChlebek nie wygląda na "sklepowy"... Rybka pewnie pyszna! Proszę o większą porcję!
OdpowiedzUsuń