Wczoraj zakończyły się moje cudowne wakacje w Egipcie. :(
Kraj ten chyba już na zawsze pozostanie moim ulubionym, jeśli chodzi o wakacje.
Wbrew powszechnemu przekonaniu uważam, że wyjazd tam wcale nie jest niebezpieczny. Żyjemy w czasach, gdzie wszędzie może coś się stać.
Egipcjanie w większości nie są już tak nachalni wobec turystów, jak kiedyś. 
Tym razem wybrałam się do Marsa Alam. Przebywałam w hotelu Floriana Dream Lagoon (ogrody- cudo!), wczasy wykupiłam w zaufanym biurze podróży Itaka. 
Spędziłam wspaniały tydzień. Pogoda jak wiadomo gwarantowana (słońce i ponad 30 stopni).
Wybrałam się także na Wyspy Qulaan (zdjęcia możecie podziwiać poniżej). Widoki jak na Karaibach! :)

Już niedługo nowe przepisy. :)































16 komentarzy:

  1. pewnie ze 40 stopni miałaś! pięknie wyglądasz i cieszę się że wyjazd był udany ale teraz bierz się do pracy i zasypuj nas nowymi przepisami:):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne wakacje! Super zdjęcia. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. za oknem deszcz, a tu tak słonecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne zdjęcia, chicłabym kiedyś tam pojechać :)
    Raju... ale ty masz pokazowy biust -.-

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne miejsce :-) fajnie, że miałaś udane wakacje :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale nam się teraz też takie wakacje w środku roku akademickiego zamarzyły :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale fajne wakacje, a my tu marzniemy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ahhh pięknie, jak ja tęsknię za wakacjami :))

    OdpowiedzUsuń
  9. aż zazdroszczę:D
    piękne zdjęcia, z ogrodów chyba bym nie wychodziła :)

    OdpowiedzUsuń
  10. You are in a wonderful sea.. It's a dream
    Come to visit me

    OdpowiedzUsuń
  11. You are in a wonderful sea.. It's a dream
    Come to visit me

    OdpowiedzUsuń